Tym razem wybrałem się ciut dalej. Celem było wjechanie na poldery i dojechanie do wybrzeża morskiego. Po drodze zahaczyłem o Kampen które okazało się być bardzo ładnym miasteczkiem przypominającym trochę Amsterdam. Pogoda była raczej średnia ale na szczęście nie zmokłem :)

Most zwodzony w Kampen © misiek

Kampen © misiek

Ścieżka wzdłuż wybrzeża polderu © misiek

Słit focia © misiek

Tym razem nie odpuściłem i skierowałem się na nieduże wzniesienia w okolicach Heerde i Hattem. czyli prom -> lasy -> Zwolle :) Bardzo przyjemna jazda i w końcu działający wiatrak ;)

Wiatrak w Veessen © misiek

Najpierw na prom w Wijhe a później z napotkanym bikerem rozmawiając w kierunku Zwolle. Coraz więcej ludzi wyjeżdża na ścieżki pośmigać to i można nowe znajomości zawrzeć ;)

Znów wyjechałem poszukać nowych dróg na przyszłe treningi. Jest ich tu całkiem sporo i wszędzie jest ścieżka rowerowa więc jazda jest zupełnie bezstresowa.
Dziś jedna fotka. Jako że jestem w Holandii to proszę bardzo, wiatrak z miejscowości Hoonhorst:

Wiatrak w Hoonhorst © misiek

Szybka traska po obiedzie. Tym razem bez zdjęć.

Chciałem wybrać z rozwijanej listy przy dodawaniu wpisu Holandię ale nie ma jej tam ;) Tak więc - pierwsza jazda w tym roku na zewnątrz i za razem test nowych okularów - fłit focia obowiązkowa.

Słit focia © misiek

Niestety bateria w Polarze umarła więc mało danych...