Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2007

Dystans całkowity:789.89 km (w terenie 286.50 km; 36.27%)
Czas w ruchu:42:53
Średnia prędkość:18.35 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:34.34 km i 1h 56m
Więcej statystyk

Dziś kręciliśmy film. Skład

Piątek, 30 marca 2007 · Komentarze(3)
Dziś kręciliśmy film. Skład wycieczkowy Magda, Daniel, Dominik i Ja. Wyruszyliśmy około 14 i spędziliśmy parę godzin w lesie na Matysówce kręcąc różne ujęcia. Efekty będzie można już niedługo zobaczyć :)

Naprawa w terenie:

Daniel w nowym helmecie:

Serpentynka:

Jeszcze trochę i na pewno się uda:

Jump:

Mamo, gdzie moja kołderka?

Rzeszów

Poniedziałek, 26 marca 2007 · Komentarze(0)
Rzeszów city + serpentynka.

Rozruch po wczorajszym. Wyjechałem

Niedziela, 25 marca 2007 · Komentarze(1)
Rozruch po wczorajszym. Wyjechałem kolo 21.45 i wróciłem już po 22.00 ;) Fajnie się jeździ po pustym, oświetlonym mieście... :D

Pierwszy pokaźny dystans

Sobota, 24 marca 2007 · Komentarze(3)
Pierwszy pokaźny dystans w tym roku/sezonie. Zbiórka o 8.30 spod Wielkiej i tam razem z Dominikiem i Arturem zaczęliśmy się zastanawiać czy w ogóle ruszać nasze tyłki albowiem wiało straszecznie ;) Wmordewind był wszechobecny jednak zdecydowaliśmy się na jazdę. Z Rzeszowa ruszyliśmy w kierunku południowym w stronę Dynowa. Po drodze odwiedziliśmy najdłuższy tunel kolejki wąskotorowej w Europie (mięliśmy małe problemy z wychodzeniem i wchodzeniem w butach SPD na daszek bramy aby pozować do zdjęć :D ). W Dynowie czekał na nas Jarek z którym umówiliśmy się poprzez ForumRowerowe. Zgotował nam niezłą wyrypę w teren i tak oto znaleźliśmy się w Uluczu. Znajduje się tam cerkiew z XVIIw do której trzeba było podejść a później zjechać ;) Zjazd był dość hardcore’owy i prawie zaliczyłem dzwona ale zdołałem się jakoś uratować. Po drodze spotykaliśmy ciągle samochody terenowe marki Land Rover ponieważ fani tejże marki mieli zlot w ‘Dolinie Sanu’ i jeździli sobie po tamtejszym błotku. W powrót do Dynowa wliczyło się parę zjazdów ale podjazdów też nie brakowało. Przyjechaliśmy tam nieźle umęczeni a perspektywa kolejnych 45km do Rzeszowa nas przerażała. Jednak izotoniki nam pomogły i jakoś wróciliśmy. Co ciekawe w drodze powrotnej nie towarzyszył nam już wiatr, który ucichł mniej więcej kiedy wyjeżdżaliśmy z Dynowa.

Trasa:
Rzeszów – Biała – Tyczyn – Kielnarowa - Borek Stary – Hyżne – Dylągówka – Szklary – Harta – Dynów – Łubno – Nozdrzec – Wara - Ulucz – Siedliska - Dąbrówka Starzeńska – Dynów - Harta Górna – Harta Dolna – Piątkowa – Błażowa - Nowy Borek - Borek Stary – Kielnarowa – Tyczyn - Biała - Rzeszów.

Fotosy by: Ja, Dominik i Jarek:


Całe albumy:
Zdjęcia Dominika
i moje
a także Jarka

Do serwisu Rojaxu,

Czwartek, 22 marca 2007 · Komentarze(0)
Do serwisu Rojaxu, z powrotem a później na angielski ;)

Rzeszów -> Trzebownisko -> Załęże

Środa, 21 marca 2007 · Komentarze(0)
Rzeszów -> Trzebownisko -> Załęże -> Rzeszów -> Słocina -> Lisi kąt -> Chmielnik -> Matysówka -> Rzeszów

Śmiganko z Piotrem. Rzeszów

Wtorek, 20 marca 2007 · Komentarze(4)
Śmiganko z Piotrem. Rzeszów -> Trzebownisko -> Nowa Wieś -> Jasionka -> Las -> Miłocin -> Rzeszów

Planowaliśmy coś dłuższego jednak nie

Niedziela, 18 marca 2007 · Komentarze(2)
Planowaliśmy coś dłuższego jednak nie obyło się bez gleb (jedna dość poważna, ze zniszczeniami) i trzeba było skrócić dst. Pomimo tego było całkiem spoko i na szczęście nikomu się nic złego nie stało - wszyscy dojechali cali. Mam tylko stłuczone biodro i łokieć :)

V-max 73km/h - rekord tegoroczny

przypominam, że w zeszłym roku było 75,4 :>