Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:1043.40 km (w terenie 92.60 km; 8.87%)
Czas w ruchu:40:56
Średnia prędkość:25.49 km/h
Maksymalna prędkość:76.00 km/h
Suma podjazdów:11480 m
Maks. tętno maksymalne:191 (96 %)
Maks. tętno średnie:154 (77 %)
Suma kalorii:22756 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:69.56 km i 2h 43m
Więcej statystyk

Z Warszawskiej

Wtorek, 31 lipca 2012 · Komentarze(0)
Samochód w warsztacie i trzeba było jakoś wrócić ;) Traska z Piotrusiem po górkach na dobre zakończenie dnia.

Jest ponad 1000 w lipcu :)

Z Tomaszem

Sobota, 28 lipca 2012 · Komentarze(0)
Pierwszy raz odkąd wróciłem z NL umówiłem się na traskę z Tomaszem :D Pogadaliśmy, zrobiliśmy parę górek a i średnia niezła wyszła jak na taki upał. Pierwszy raz jechałem na Glinik Charzewski i podjazd tam jest całkiem fajny :) To był chyba ostatni z podjazdów w okolicy, który nie był jeszcze "zaliczony".

Płaskie!

Piątek, 27 lipca 2012 · Komentarze(0)
Pierwszy raz płaskie w Polsce w tym roku ;) Traska przez Trzcianę, Bratkowice i Nową wieś. Jakoś mi się dziś średnio chciało jeździć aczkolwiek na górce w Trzcianie było mocno.

MTB Beskid Niski

Środa, 25 lipca 2012 · Komentarze(2)
Wyjazd w zastępstwie za Szczawnice jako, że pogoda była średnia. Sam początek dość sporo opóźniony bo wyjechaliśmy z Rze dopiero po 12. Plan był pokręcić się w okolicach folusza i nagrać przy okazji jakiś luźny filmik. Fajnie, że Beskid Niski jest tak niedaleko :) Tereny są ładne i jeździ się tam super. Start z Folusza i już koło szlabanu pierwsze atrakcje ;) Później długi podjazd rozwalonym asfaltem i wbijamy na właściwy szlak. Zdobywamy w sumie dwa szczyty i ogarniamy kilka fajnych zjazdów. Po drodze łapie nas burza a na końcu Piotrek łapie dwa kapcie i ostatnią część trasy musi ładować z buta (w sumie z 8km).

Na przełęczy © misiek


Beskid Niski © misiek


Piotr naprawia pierwszego kapcia © misiek


I na koniec filmik:

Lajcik w małej grupie

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · Komentarze(0)
Luźna traska pod wieczór z paroma osobami w tym z Piotrem i Magdą. Okolice Tyczyna i Lubenii. Tylko pod Rocha na powrocie do domu troszkę mocniej pojechałem (stąd ten HR Max) :)

Zaczęło się kiepsko, skończyło całkiem dobrze

Niedziela, 22 lipca 2012 · Komentarze(0)
Jak wstałem rano, poczułem taką niemoc... Na szczęście za Iwierzycami puściło i jechało się bardzo dobrze. Po drodze spotkaliśmy porozrywany peleton z przystanku. Najdalszym punktem trasy była Wiśniowa a niezawodnym posiłkiem podczas jazdy:

Horalky © misiek


(wolałem jak się nazywały Horalky)

Przyjemna traska + pierwsza jazda na nowych kołach

Piątek, 20 lipca 2012 · Komentarze(3)
Po 4 dniach przerwy trzeba było się gdzieś w końcu ruszyć. Standardowo więc pojechaliśmy na górki: Rzeszów - Przylasek - Lubenia ścianka - Sołonka - Żarnowa - Pstrągowa - Niechobrz. Nowe koła niosą jak szalone. Nie spodziewałem się aż takiej różnicy :) Wszystkim którzy się zastanawiają nad takim zestawem, w 101% polecam :)

Univega na nowych kołach © misiek


Jazda © misiek


Jazda 2 © misiek


Pstrągowa © misiek

Padało

Niedziela, 15 lipca 2012 · Komentarze(0)
Po górkach - mocniej podjazdy :)

Wyluzka

Piątek, 13 lipca 2012 · Komentarze(0)
Powoli z Piotrem. Kielnarowa - WSiZ - Borek - Błażowa - Borek - Chmielnik - Górka - Dom

Znów z rana

Środa, 11 lipca 2012 · Komentarze(0)
Co za dużo to chyba jednak nie zdrowo ;) Po wczorajszym basenie i rowerze dzisiaj jechało mi się totalnie źle. Nie dość że rezerwy mocy nie było żadnej to jeszcze tętno nie chciało wejść na wyższy poziom niż 165 pomimo tego,że góry dziś nie byle jakie. Po kolei: Budziwój WSiZ, Błażowa - Kąkolówka, Lecka, Przylasek, Roch. Jutro dzień odpoczynku.