Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2008

Dystans całkowity:529.48 km (w terenie 240.00 km; 45.33%)
Czas w ruchu:24:17
Średnia prędkość:21.80 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:44.12 km i 2h 01m
Więcej statystyk

Ale kara :D
2 dni

Poniedziałek, 28 kwietnia 2008 · Komentarze(1)
Ale kara :D
2 dni z rzędu takie mocne tempo... Daje w kość ;) Ale jak boli to rośnie. Dziś znowu po górkach - podjazd, zjazd, podjazd, zjazd i tak w kółko ;) Rozkręciły mi się blaty w korbie i wbiłem zajebistego kolca w oponę :]

Rzeszów -> Słocina -> Zalesie -> Matysówka -> Podjazd wyciągiem na grań -> Kielnarowa -> Podjazd na Matysówkę -> Zjazd do Chmielnika -> Podjazd na borówki v2 (wersja stroma) -> Zjazd do Borku -> Podjazd pod klasztor -> Zjazd do Kielnarowej -> Podjazd na Wsiz -> Zjazd do Hermanowej -> Podjazd na Przylasek -> Zjazd do Budziwoja i pociąg w szybkim tempie do Rzeszowa ;)

Po niespełna tygodniowej

Niedziela, 27 kwietnia 2008 · Komentarze(5)
Po niespełna tygodniowej przerwie, z raną na nodze ale z bananem na twarzy wracam na rower. Taka pogoda, że w domu już siedzieć nie mogłem :) Dodatkowo dobra ekipa się dziś ustawiła i jazda była wyśmienita.

Trasa: Rzeszów -> Słocina -> Lisi Kąt -> Chmielnik -> Podjazd prawie na Borówki :) -> Borek Stary -> Kielnarowa -> Przylasek -> Lubenia -> podjazd w stronę Sołonki -> zjazd do Lubeni -> Zarzecze -> Siedliska -> Budziwój -> Boguchwała -> i nad zalewem do Rzeszowa.

Spektakularnie było ;D
Zjazd

Poniedziałek, 21 kwietnia 2008 · Komentarze(5)
Spektakularnie było ;D
Zjazd z serpentyn ~40-50km/h część asfaltowa, stado dzikich bestii w postaci dziewczyn wracających z WFu no i my :D Jechałem pierwszy, wszystkie się zaczęły usuwać na lewo no ale jedna oczywiście musiała na prawo no i co się stało? BUM :D

Straty w rowerze = 0
Straty w ludziach = moja łydka
Inne straty = skarpetki do wyrzucenia bo zakrwawione :D

Ale po glebie jeszcze 25km po górkach dokręcone ;)

P.S. Pozdrowienia dla koleżanki xD

OCZYWIŚCIE! Musiało mnie zlać

Czwartek, 17 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
OCZYWIŚCIE! Musiało mnie zlać ;/ bo jakżeby inaczej...
Z Wojtusiem pojechaliśmy pokarać się na górki siłowo i zaczęło lać... Na szczęście Filip przygarnął kropka ;)

Uskuteczniliśmy dziś z Tomaszem i częściowo

Wtorek, 15 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Uskuteczniliśmy dziś z Tomaszem i częściowo z Norbertem taką traskę:
Rzeszów -> Zaleise -> Grań -> Tyczyn -> Kielnarowa (koło WSIZu) -> Borek Stary -> Kielnarowa (podjazd) -> Matysówka -> Lisi kąt -> Malawa -> Słocina -> Rzeszów

Trochę pokropiło no i jazda 100% w terenie górzystym - interwał jak się patrzy (widać też po średniej)

Z Tomaszownikiem i Piotrusiownikiem

Poniedziałek, 14 kwietnia 2008 · Komentarze(1)
Z Tomaszownikiem i Piotrusiownikiem w dużym skrócie:
Rzeszów (po mieście) -> Słocina -> Zalesie -> Grań -> Kielnarowa -> Chmielnik -> Magdalenka -> Słocina -> Rzeszów

U babci dziś obiadosa jadłem ale się napełniłem :D No i nabyłem dziś nowy kaskowiec :D

Ależ burza była! Wyjechaliśmy

Sobota, 12 kwietnia 2008 · Komentarze(1)
Ależ burza była! Wyjechaliśmy o 10 z rynku, pojechaliśmy na przylasek i zaczęło grzmieć. Posiedzieliśmy chwile, wyjechaliśmy z lasu i szok - noc nad Rzeszowem. No ale cóż do domu trzeba było jakoś dojechać. Przez Budziwój w gradzie, deszczu ba, ulewie! 50km/h. Przemoczony total. Basen w butach ale za 15min byłem w domu i piłem ciepłą herbatkę ;)

Z Tomaszem: Rzeszów

Środa, 9 kwietnia 2008 · Komentarze(1)
Z Tomaszem: Rzeszów -> Sklep -> Trzebownisko (licznik mi wypadł kiedy chciałem zmienić funkcję xD) -> Nowa Wieś -> Jasionka -> Zaczernie -> Rudna Mała/Wielka -> Miłocin -> Rzeszów.

Oficjalnie pierwsza jazda w krótkich spodenkach i z krótkim rękawem :)

Z Tomaszem:
Rzeszów

Wtorek, 8 kwietnia 2008 · Komentarze(1)
Z Tomaszem:
Rzeszów -> Kopiec -> Pobitno -> Słocina -> Malawa -> Magdalenka -> Lasem do Albigowej -> Kraczkowa -> Malawa -> Rzeszów ;)

Z Tomaszem późną porą

Poniedziałek, 7 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Z Tomaszem późną porą w przerwie między deszczowcami ;)
Rzeszów -> Przybyszówka -> Nosówka -> Racławówka -> Niechobrz -> Boguchwała -> Zwięczyca -> Zalew (tu spotkaliśmy Micia) i razem już przez miasto jeszcze parę km i do domku ;)