Po niespełna tygodniowej

Niedziela, 27 kwietnia 2008 · Komentarze(5)
Po niespełna tygodniowej przerwie, z raną na nodze ale z bananem na twarzy wracam na rower. Taka pogoda, że w domu już siedzieć nie mogłem :) Dodatkowo dobra ekipa się dziś ustawiła i jazda była wyśmienita.

Trasa: Rzeszów -> Słocina -> Lisi Kąt -> Chmielnik -> Podjazd prawie na Borówki :) -> Borek Stary -> Kielnarowa -> Przylasek -> Lubenia -> podjazd w stronę Sołonki -> zjazd do Lubeni -> Zarzecze -> Siedliska -> Budziwój -> Boguchwała -> i nad zalewem do Rzeszowa.

Komentarze (5)

Fajna traska musimy kiedyś pojeździć razem bo nie mam z kim za bardzo jeździć . A jeśli chodzi o Twoje pytanie to sam nie wiem ale chyba to jest kwestia "tłuczenia
" tego terenu . W tamtym roku w maju na pewno miałem mniej Km niż pewnie w tym zrobię , a w Przemyslu udało się być IV. A może to kwestia Czarnobyla :D bo gdzieś wtedy się urodziłem :D Pozdrower

lukasMTBstrzyzow 08:20 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Jeżeli około 11 byliście w Przylasku to Was widziałem:D
zresztą kręciło się w tych okolicach z 10 rowerzystów

kundello21 07:35 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Ja was widziałem ;pp

azbest87 00:18 poniedziałek, 28 kwietnia 2008

hm nie wiem ;) A widziałeś nas ?

misiek 21:09 niedziela, 27 kwietnia 2008

Czy my sie przypadkiem na trasie nie spotkaliśmy:)? jechałem z Robertem gtw prawie identyczną trasą...

kundello21 21:08 niedziela, 27 kwietnia 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesci

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]