Prawie setka z przygodami
Sobota, 26 maja 2012
· Komentarze(0)
Po wczorajszym wyczyszczeniu napędu niestety tylna piasta zaczęła skrzeczeć więc po przejechaniu 6km najpierw wróciłem do domu, rozebrałem ją i sprawdziłem co jest nie tak. Okazało się, że to guma osłaniająca łożysko w bębenku więc musiałem udać się do Bike Life żeby pożyczyć narzędzia. Na miejscu wszystko ponaprawiałem i pojechałem dalej. Po około 80km, 2 bananach i Coli w parku narodowym niestety mnie odcięło i już powolutku doturlałem się do domu.