Magdalenka Ronda
Wtorek, 26 lipca 2011
· Komentarze(0)
Umówiłem się z Tomaszem na traskę o 12 ale akurat gdy wychodziłem z domu zaczął padać deszcz. Szybki telefon i okazało się, że jazdę odwołujemy. Jako, że byłem już ubrany zdecydowałem się pojechać sam pomimo niesprzyjającej aury. Objechałem dookoła Monte Magdalenka zaliczając po drodze Passo Wola Rafałowska i Passo Słocina. Zmokłem w buty, na szczęście kurtka przeciwdeszczowa ogarnia i górą byłem suchy.