MTB z chłopczykami
Wtorek, 12 lipca 2011
· Komentarze(0)
Około 14 pojechałem samochodem do miasta po rower brata. Pogadałem z Piotrkiem i zdecydowaliśmy się śmignąć gdzieś na MTB około 18. Pozbieraliśmy ekipę i ustawiliśmy się pod Maksyfem. Jak się później okazało, buty Piotrka nie nadawały się do jazdy więc ostatecznie pojechałem z , Wojtkiem i Sebą. Uderzyliśmy najpierw na kładkę w Budziwoju, którą coraz większy strach jest przejechać, następnie na przylasek i na sam koniec podjazd wąwozem na łany. Taka szybka traska z wieczora, w sam raz na dobicie zmęczonych ostatnimi wypadami nóg :)